Ale ten czas leci, ja doiero co przyzwyczaiłem się do faktu, że żona jest w ciąży, a tu córcia ma już pół roku...
No cóż tatuś już małą nauczył jak się pije z "gwinta" - żeby obciachu na melinie nie zrobiła...
Przepijemy naszej babci domek cały..., wypijmy za błędy... a jedno co warto to upić się warto....
Uśmiechnięta jak zwykle wróżka - matka chrzestna... tylko co ten tatuś mi tak fleszem po oczach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz