Było lato a teraz - szaro buro i ponuro, ktoś pytał o chandrę,a słownik na to ....
chandra ‹ros. chandra› pot. «stan przygnębienia, apatii, zniechęcenia do życia, uczucie beznadziejności, smutku, nudy; depresja, splin»:
Jesienią często nachodzi mnie chandra.
Mieć, odczuwać chandrę.
Wpaść w chandrę.
ż IV, CMs. ~rze; lm M. chandr.
Więc ja mam chyba permanentną chandrę....
Blog jest w głównej mierze blogiem fotograficznym.
Aby dodać tę stronę do ulubionych najłatwiej skorzystać ze skrótu Ctrl+D.
________________________________________
Strony
środa, 7 listopada 2007
JESIENNA CHANDRA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja bym tam uważał z takimi przemyśleniami...i to jeszcze zaraz po ślubie ;].
OdpowiedzUsuńja wnioskuje na podstawie całości, szczęliwe chwile i zadowolenie (z małżeństwa) też wliczałem...ale ogólny bilans to i tak: uczucie beznadziejności, smutku, nudy
OdpowiedzUsuńAndrzej to do Ciebie: chyba nie znasz Pawła...:) żona
OdpowiedzUsuń